..., w którym historia się powtarza, a Tatuś-Bajarz cierpliwy nie jest.
Trochę ponad trzy lata temu pisałem już podobne słowa. Wtedy też nie mogłem się doczekać. Ale wtedy też byłem (na szczęście w błędzie).
Tym razem nie ma żadnych nakrętek, żadnych wyobrażeń, które mogłyby się nie spełnić... jest tylko czysta, 100% niecierpliwość, która wisi w powietrzu i czasem iskrzy powodując spięcia tam i siam.
A Przesyłek się wciąż spóźnia.
A Tatuś-Bajarz... jest wciąż niecierpliwym Tatusiem.
A kiedy w grę wchodzi niecierpliwość, to Wena idzie spać, pracować ani wyspać się nie da, noce są za długie, wszystko dzieje się albo za szybko, albo za wolno, a obserwowanie zabaw Młodego od razu uzupełnia się o jedno z dwojga:
Ale będzie fajnie, jak ich będzie dwóch;
A co to będzie, jak ich będzie dwóch...
A potem znów zerkamy na zegarek i pytamy się wzrokiem - czy to już?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz