16.10.10

Dziecko, Złota Rybka - of Child and Gold Fish

Tak - nie mam zamiaru ukrywać - przesyłka, na którą czekałem to mój pierworodny. Ale teraz już jest wytęskniony, wyczekany i rozwrzezszczany.
Wczoraj udało nam się wreszcie opuścić szpital. Zajechaliśmy do dziadków. My - młodzi rodzice - w wielkim szoku i z poczuciem ogromnej odpowiedzialności pojechaliśmy do - jak nam się wydawało - mentorów, do ludzi, którzy swoje wiedzą i poratują dobrą radą. Tymczasem...



There's no need to hide it anymore. The package I was waiting for appeared to be my first born Son. And so here he is, missed, longed and crying.
We left the hospital yesterday and we went to grands. Us - young and inexperienced parents - with a sense of shock and great responsibility on our backs went to visit - as we thought of it - the mentors - those-who-know-what-to-do-and-would-share-their-wisdom. Meanwhile...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz