11.10.12

O nauczkach i konsekwencjach ich braku.

Tatuś-bajarz usiadł i napisał pierwsze zdanie.

Są chwile, kiedy...

I wtedy dotarło do niego, że od prawie dwóch lat to zawsze "są chwile". Wystarczy jeden moment, by przynieść inspirację, naukę albo przerażenie. Nieważne jak szybki wydaje Ci się, że jesteś, dziecko i tak będzie szybsze.

...i sprytniejsze. I zawsze znajdzie sposób, by wykazać lukę w systemie zabezpieczeń.

Wtedy doszedł też do tego ironicznego wniosku, że dzieci uczą się tak szybko, a jednak tak wolno.

Chyba jedną z nieodłącznych cech bycia dzieckiem jest ciągła walka z grawitacją. Można pokazywać dziecku spadające jabłka, długopisy, czy wreszcie podrzucać piłkę i tłumaczyć, dlaczego spada. Dziecko - w tym wypadku Młody - musi, podkreślam MUSI, o wszystkim przekonać się samo.

Na przykład - kiedy na ziemi rozłożony jest materac - należy się po nim turlać tak długo aż się z niego spadnie. To jest ZABAWA.
Czasem jednak najpierw z materaca spada głowa. TO nie jest ZABAWA. To boli, ale poprzez odpowiednią kombinację sygnałów dźwiękowych można potem uzyskać pocieszenie (najpierw) z rąk Mamy, bądź (długo, dłuuuugo później) Taty.

Tu dziecko się uczy.

A w takiej sytuacji chwilowy ból łatwo jest zapomnieć. Pozostaje wtedy tylko jedna rzecz do zrobienia. Należy jak najszybciej wrócić na materac i sprawdzić jak się spada z drugiej strony.
Tu dziecko najwyraźniej zapomina - i tej wersji się trzymajmy, bo nic na to nie poradzimy.

Można oczywiście zwiększyć ilość stróżów, ale jeśli dziecko się uprze, to i pół tuzina stróżów nie będzie w stanie go upilnować. I nie zawsze będzie zabawnie.

Tatuś-bajarz usiadł i napisał kolejne, pierwsze zdanie.

Czy to już zawsze będzie tak bolało?

Po czym przypomniał sobie, że już kiedyś to napisał, a odpowiedź... chyba już zawsze będzie twierdząca...

...tak było, kiedy przygryzł sobie język, kiedy przytarł sobie brodę i kiedy ostatnio bawił się w bohatera.

Znacie to uczucie, kiedy podczas mycia zębow spada nagle nakrętka z tubki pasty, a Wy w popłochu próbujecie ją złapać praktycznie wszystkimi kończynami i nagle uderzacie kolanem w wannę?

Rada na przyszłość - nie próbujcie łapać spadających obrazów, zwłaszcza oprawionych w szkło.


Na szczęście już wszystkie paluszki się uśmiechają. Tylko dwóm jest zimno, więc założyły kożuszki.



1 komentarz: